śniadanie: owsianka ze śliwkami.
drugie śniadanie: bułka szpinakowa, połowa serka bielucha z prażonymi pestkami słonecznika i chilli.
obiad: bułka szpinakowa, połowa serka bielucha ze szynką, prażonymi pestkami słonecznika i chilli.
poko: śliwki, śliwki, śliwki!
no, to do jutra.
ladybabol
18 września 2013, 15:56chilli :) o tak kolejny pomysł zabieram do kuchni. Zdecydowanie za mało smaków u mnie ostatnio ostrych :)
cogitata
18 września 2013, 10:43ten obiad jakiś malutki...ale może śliwkami nadrobiłaś:)