dlatego babcia zarządziła dzisiaj głodówkę solidnie zapijaną herbatką miętową. jest dopiero jedenasta, a ja już nie mogę patrzeć na tę herbatę.
no cóż... wmawiam sobie, że to mi tylko dobrze zrobi.
miałam podsumować program "-10 kg w 3 miesiące". niby zakończył się porażką, ale jednak to był sukces, bo schudłam 7 kg bez głodzenia się i innych "atrakcji". teraz planuję zobaczyć 2 września ósemkę z przodu. a jestem na dobrej drodze do tego. chyba, że Luby mnie upasie. xd
pozdrawiam gorąco.
nigraja
20 lipca 2013, 15:20gratuluje spadku wagi :) no kasza manna na wszystko dobra kuruj się kochana