śniadanie: owsianka na wodzie z kiwi i łyżeczką cukru.
drugie śniadanie: jajko w galarecie.
obiad: minipizza o średnicy 15 cm z pieczarkami.
poko: dwa jabłka, banan, mandarynka.
największemu wrogowi nie życzę tak koszmarnej nocy i tak głupich snów. budziłam się co chwilę z przerażeniem, wszystko mnie bolało i marzyłam, żeby mnie ktoś dobił. a rano przyszło zło, czyli @.
wczoraj układając pranie w szafie znalazłam żakiet, który miałam na sobie pod koniec maja podczas pierwszego spotkania z Lubym. założyłam go i... utonęłam. to mi uświadomiło, żeby nie napalać się za bardzo na odzież z normalnego sklepu, zwłaszcza sukienki, które są bardzo drogie. a w SH ciężko znaleźć sukienkę w moim obecnym rozmiarze, w której nie wyglądam jak Magda Gessler (czyli jak klocek po pięćdziesiątce).
idę grać w RTW. pozdrawiam.
aeroplane
14 marca 2013, 11:00Kochana, a ogladalas w Tesco kolekcje F&F- oni maja ladne ciuchy, od rozmiaru 34 do 52, takze kazdy znajdzie cos dla siebie :)
Konwalja
14 marca 2013, 10:11Schudłaś już prawie 40 kg. To absolutnie niesamowite! Chylę czoła, że można tyle wytrwać. Ja się codziennie modlę by dać radę jak najdłużej, więc wiem jakie to trudne... A może lepiej coś uszyć w fasonie, który pasuje do Twojej figury? Na allegro można znaleźć fajne i dobre materiały :) Pozdrowienia!