Witajcie!
Nie wiem jak to robię, ale robię. Skończyła się karpatka (i szczerze mówiąc trochę za nią tęsknię), ale w zamian ruszyłam dupsko z fotela i....
- niedziela (szalenie późne popołudnie): 10 km rowerkiem, 10 minut skakanka (wcale nie jest takie hop siup) i 10 minut mel b abs,
- poniedziałek 10 minut skakanka,
- wtorek czyli dzisiaj 10 minut skakanka, 20 minut cardio.
Założenie na jutro: 4 km marszu i 1 godzinka pracy na działce i jak się uda to rowerek.
Cięęęęężko mi było się ruszyć....oj ciężko.
Dziękuję!!!! Komu potrzebna motywacja???
diuna84
25 lipca 2016, 14:16E nie tak do końca lenistwo jednak coś było ;)
Obserka
20 lipca 2016, 11:06super! ja aktualnie malo biegam ale laze po miescie i lapie pokemony :D taka atrakcja wakacyjna dla dzieci ;) oni maja radoche, ja pilnuje zeby nie wlezli gdzies i uwazali na ulicy ;) robimy ok 5 km dziennie
Obserka
20 lipca 2016, 11:07a upaly mamy aktualnie ;)
lusi333
21 lipca 2016, 22:22No to super! A z upałów korzystaj ile się da!!!!!