Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: 4 Dzień- Oczyszczenie
12 stycznia 2014
Wczoraj miałam beznadziejny humor, pół nocy nie przespałam, zjadłam
jakieś żelki(5?), kawałek czekolady i herbatnika. Wszystko z nerwów.
Dzisiaj wszystko się uciszyło, cały dzień chodziłam smutna, wcale głodna
nie byłam... Śniadanie pół kiełbasy z bardzo małą ilością tłuszczu, trochę ketchupu
Śniadanie 2
3 listki sałaty lodowej
Obiad
duszone ziemniaki
gotowane buraki
ogórek warszawski
Jak widać miałam wybitnie nastrój niejedzeniowy...
Oj Kochana, to bardzo nie dobrze, że zajadasz stres słodyczami. Każdy ma gorsze dni, ale jednak warto poszukać sobie jakiegoś innego zamiennika niż słodycze, wiem co mówię. Mi też nie jest łatwo, ale jak mam nerwy, to tym bardziej staram się po nie nie sięgać, bo nie chcę, żeby mój mózg reagował podczas mojej złości apetytem na słodycze. Dziś pozwoliłam sobie na coś słodkiego, ale to nie było na tle nerwowym. Wiem, że dzięki temu, że zaspokoiłam sobie apetyt na coś co lubię, to w ciągu tygodnia nie skuszę się na te łakocie, których w domu niestety mam pod dostatkiem :/ Zaliczyłam to jako przekąskę i bilans kaloryczny zachowałam. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba jeść z głową, nie zajadać emocji :) Życzę powodzenia :)
ambus
13 stycznia 2014, 00:23Mało, mało, stanowczo za mało!!! Kochana nie łam się, proszę. Wiem banał wszystko będzie dobrze, ale zobaczysz, że tak będzie, więc główka do góry;)
judipik
12 stycznia 2014, 21:31Oj Kochana, to bardzo nie dobrze, że zajadasz stres słodyczami. Każdy ma gorsze dni, ale jednak warto poszukać sobie jakiegoś innego zamiennika niż słodycze, wiem co mówię. Mi też nie jest łatwo, ale jak mam nerwy, to tym bardziej staram się po nie nie sięgać, bo nie chcę, żeby mój mózg reagował podczas mojej złości apetytem na słodycze. Dziś pozwoliłam sobie na coś słodkiego, ale to nie było na tle nerwowym. Wiem, że dzięki temu, że zaspokoiłam sobie apetyt na coś co lubię, to w ciągu tygodnia nie skuszę się na te łakocie, których w domu niestety mam pod dostatkiem :/ Zaliczyłam to jako przekąskę i bilans kaloryczny zachowałam. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba jeść z głową, nie zajadać emocji :) Życzę powodzenia :)
asia20051
12 stycznia 2014, 20:54no nieraz tak bywa ;) ale jutro będzie lepiej nowy dzień nowy tydzień nowe możliwości :) pozdrawiam