Jeszcze przed wakacjami próbowałam zgubić parę kilo, i udało mi się to, lecz nie na długo. Niestety powrót do domu na wakacje skutkował przybraniem kilku kilogramów.
W domu jakoś inaczej zawsze się je, a i w wakacje dopiero wieczorem łapie głód.
Teraz pora na poważnie zabrać się za gubienie zbędnych kilogramów, zwłaszcza, że znów jestem na studiach i sama decyduje o tym co jem. Mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć to do czego dążę.