Zajęta pracą. Teraz 2 soboty pracujące. Nie ma czasu na myślenie o żarciu chociaż 🤣. Rozmiar 42 robi się luźny 😀. Trzeba zaopatrzyć się w paski. Będę walczyć o rozmiar 36. W mniejszy nie wejdę zebym nie wiem ile ważyła, bo mam dosyć szerokie biodra, tak samo zebra. Myślę, że jestem zbudowana z takiej grubszej kości.
Dzisiaj na obiadokolacje zjadłam przepyszną fasolkę po bretońsku z dodatkiem piersi kurczaka zamiast kiełbasy. Najadłam po sam kurek. Dzisiaj to już nic nie tknę.
Waga na razie się nie zmienia. Cierpliwie czekam, robie swoje i czekam na efekty. Na pociąg mi się nie spieszy.
Poznałam dwóch kolejnych całkiem fajnych chlopakow. Jeden rok starszy niż ja, drugi 5 lat starszy. Z obydwoma rozmawiałam na Skype, żeby znowu chlopak nie okazał się Panem w średnim wieku.
Czy dojdzie do spotkania nie wiem. Zobaczymy. Nic nie planuje i na nic się nie nastawiam.
Buziaki 😗
aska1277
18 listopada 2021, 19:45Nigdy nie robiłam fasolki po bretońsku z kurczakiem ;)
g.ula
18 listopada 2021, 12:45Bardzo fajny pomysł weryfikacji człowieka przez Skype.