Gryzie mnie ta słodyczowa zmora. Ciągle kombinuję jak ją ujarzmić i od której strony zniszczyć. Nie mam jeszcze pomysłu, za to mam pomysły na inne zmiany :)
Chcę znowu pić czerwoną herbatę 3x dziennie, jak kiedyś. Wtedy pomogła, teraz też pomoże, dlatego dokładam ją do śniadania, obiadu i kolacji.
Chcę pić min. 1,5l wody dziennie. Nie mam problemu z tym raczej, ale doliczyć się nie mogę. Od tej pory, co wieczór, będą u mnie stały 3x0,5l butelki na kolejny dzień. Uprzedzam pytanie "czemu nie jedna duża?". Bo małe są dla mnie wygodniejsze w użyciu: można wsadzić do torby, łatwiej znaleźć miejsce w lodówce studenckiej (jeśli chcę zimną), poza tym zwyczajnie-dobrze leży w ręce i nie jest ciężka.
Chcę jeść warzywa 5x dziennie, dlatego do swoich posiłków będę wprowadzać je stopniowo. Najpierw przez miesiąc skupiam się na tym, by mieć je w swojej kolacji.
Jeść zdrowe obiady-to było najlepsze, co miałam na diecie. Były one różnorodne i smaczne. Chcę znowu takie mieć. A kucharka ze mnie kiepska. Raz w tygodniu znaleźć zdrowy przepis i co najważniejsze-wypróbować. Do tego chcę nauczyć się robić więcej różnych surówek, które są dobrym dodatkiem do obiadu i zarazem dość ważnym.
Oprócz tego chcę jeść regularnie posiłki co 3h, pozbyć się z diety słodyczy i pić mniej alkoholu różnej postaci, bo ostatnio zdarza się to dość często, a kalorii w piwie pewnie tyle co szklance coli. Sprawdziłam: ulubione piwo o smaku tequilli 224 kcal/ok.20g cukru, jedno. Szklanka coli=101kcal/25,4g cukru. Pomyliłam się niewiele. Póki powstrzymuję się z realizacją w/w, bo i tak już dużo mi się nazbierało z tych jeszcze w/w ;)
Jak wiadomo-sport w okresie letnim to dla mnie bułka z masłem. Warto coś robić, chociaż co drugi dzień.
Oby do początku sierpnia cokolwiek ze mnie spadło!
annna1978
7 lipca 2014, 20:36ślicznie napisałaś, trzymam kciuki:)
LittleWhite
7 lipca 2014, 19:01Zielona kawa lepiej działa niż czerwona herbata. Jedz dużo warzyw i owoców rano (tak do 12.00) to nie będzie cię ciągnąć, błonnik będzie Cię trzymał przez cały dzień
Luanna
7 lipca 2014, 23:29Dziękuję za dobre rady :) Kawy zbyt wiele nie piję i nie przepadam, ale przyda się na kolejny rok akademicki :D
LittleWhite
7 lipca 2014, 23:34Ona nie smakuje tak jak czarna, palona. Porównałabym ją bardziej do smaku zielonej herbaty, tylko nie ma w niej goryczy. A kofeina jest :)
whisperwind
7 lipca 2014, 18:58Plan super! Taki aż podręcznikowy więc na pewno się uda jeżeli będzie przestrzegany :) Trzymam kciuki!
atasinn
7 lipca 2014, 18:56trzymaj sie w postanowieniach a efekty napewno będą widoczne !