Rano przed wyjściem do pracy więcej czasu poświęcam na przyrządzenie sobie żarełka na długie 9 godzin jak na makijaż. Potem w pracy jak ten cudak w zakamarkach biura zajadam swój jak to kolega określił "pokarm dla ryb". Nawiasem mówiąc, bombowe i pyszne śniadanie - przepis od dermatologa na przyrost włosów. Nerwowo zerkam na zegarek, bo za chwilę pora karmienia. A spróbuj nie dać żołądkowi tego, czego żąda! Bulgotanie i dziwne tajemnicze dźwięki upominania się o swoje. Po dwóch tygodniach tak się skubany zaprogramował? Dziś kilkanaście młodych osób pracujących w ciszy i skupieniu usłyszało symfonię dochodzącą z mojego wnętrza. Boooże jaki wstyd! A wyobraźcie sobie mój głupawy uśmiech. Do domu wracam z torbą pełną pudełek i butelek. I nie żeby mi to przeszkadzało. Tylko moi współpracownicy sobie myslą, oho - ta ma znowu parcie na odchudzanie. Ciekawe jak szybko tym razemszybko wróci do swoich kilogramów?
Przepis na tzw. porost wlosów:
2-3 łyżki płatków owsianych (górskich ) zalać 3 - 4 łyżkami ciepłego mleka + 1 łyzką miodu i zostawić na noc. Rano wetrzeć jabłko ze skórką, łyżkę siekanych lub lepiej zmielonych orzechów, kilka kropel soku z cytryny i gotowe. Na śniadanie jak znalazł. Przy okazji - materia pędzi przez trzewia jak szalona.
Stosować nieprzerwalnie 3 miesiące, potem przerwana miesiąc i jeśli nie skutkowalo wystarczająco, kolejna rundka.
liliput1979
19 stycznia 2015, 16:38Ciekawa jestem jak za parę miesięcy będą Ci zazdrościć, że tak niebiańsko wyglądasz :) Nie przejmuj się. U mnie też dziwnie patrzą na to jadło dla królika :D
Sunniva89
19 stycznia 2015, 16:14super wpis, dzieki za ten przepis na porost wlosow bo akurat mam problem z wypadaniem.. a co do symfonii z brzucha... mialam tak z milion razy w pracy w szkole.. nawet w kosciele haha... za kazdym razem mega wstyd i wypieki na twarzy