Kolejny dzień zmagań,popijam małą czarną i opieram się wcześniejszemu ważeniu które mnie kusi ale nie chcę popadać w paranoję i ważyć się codziennie jak to było na początku mojej drogi.Teraz ważę się jedynie w soboty i już od czwartku czekam z niecierpliwością na ten dzień.
Dziś chodziłam trochę po drogeriach i skusiłam się na perfumę o nieziemskim dla mnie zapachu,te które ją mają być może maja takie samo zdanie.Cena 70 funtów ale co tam,prezent na Mikołaja też mi się w końcu należy .
Poza tym to myślę nad zakupem nowych spodni bo te które mam już trochę mi lecą.Ale moja oszczędna natura podpowiada mi ażeby jeszcze przeczekać bo za kilka następnych kilka kilo nowe spodnie też mogą okazać się za duże.Więc chyba póki co będę chodzić jak taki dziad .
A poza tym to staram się oszukiwać sama siebie że wszystko jest ok,a tak naprawdę to nie potrafię znaleźć sobie miejsca.Tęsknię za mężem i za synkiem.Dwa tygodnie temu polecieli do Polski,pewnie częściowo z mojej winy.Mąż musiał wykorzystać zaległy urlop a ja jak zwykle zabiegana i zajęta bardziej pracą jak domem nie zgodziłam się również wziąść kilku dni w gorącym dla mnie w pracy okresie i mąż postanowił że w takim razie zabiera syna i lecą do rodziców.Początkowo z chęcią na to przystałam bo dawało mi to szansę na poświęcenie się pracy ale kiedy wracam do domu i siadam po ciemku przy oknie stwierdzam że jednak się pomyliłam.Praca jest ważna,projekt który staram się realizować również ale to rodzina powinna być na pierwszym miejscu.Zrozumiałam,że mąż naprawdę wiele znosił,moje późne powroty z pracy,moją duchową nieobecność i nerwowość.Ale też może musiało do tego dojść żebym mogła na nowo określić swoje priorytety.W środę wracają a ja już wiem że od tego dnia wszystko się zmieni.Wzięłam urlop do końca tygodnia i mam zamiar poświęcić im cały mój czas.Życie naprawdę daje nam przydatne lekcje.
Tarjaa
4 grudnia 2014, 14:29moja ukochana perfuma to Acqua Di Gioia , Giorgio Armani. Ja zamiast nowych ciuchow wole wlasnie kupic nowa perfume :) Takze czekam az wiecej schudne. Pozdrawiam :)
Festuca21
4 grudnia 2014, 13:20Ja też ważę się co tydzień :) Zaszalałaś z tymi perfumami ;) A co do spodni to też bym się wstrzymała z kupnem nowych :) Pozdrawiam !