Dzieki, ze zagladalyscie mimo mojej nieobecnosci :)
U mnie wszystko na lbie jest ostatnio postawione, ze zdrowiem niestety na czele. Powoli sie wygrzebuje.\
Dieta chwilowo jakos zeszla na dalszy plan. Po lekach jestem opuchnieta jak ludzik Michelin i nie mam nawet sily nic z tym zrobic. Wiem, ze to glownie kwestia wody i ze jak sie skoncza bole i nie bede musiala brac painkillerow zeby przetrwac kolejny dzien to pewnie zejdzie - ale na to tez potrzeba bedzie czasu.
W miedzyczasie kupilam sobie - w ramach akcji Optymistycznie patrze w niedaleka przyszlosc - kask rowerowy. Rower jeszcze tylko musze zlozyc, bo od przeprowadzki stoi w czesciach pod sciana w salonie ;) No i zdrowie musi byc...
Mam nadzieje, ze teraz bede czesciej tu zagladac. Postaram sie byc na biezaco z tym co u Was slychac.
Sciskam wiosennie!
motylek08
3 kwietnia 2012, 17:42na rowerek czas najwyższy ;)
babeluniek
3 kwietnia 2012, 13:35Już chyba najwyższy czas na skręcenie tego roweru :) Trzymam kciuki!