Roztrenowania ciąg dalszy. Korzystam na tym odpoczynku ! Mogę jeść więcej błonnika i nabiału niż zwykle, a co za tym idzie - bezkarnie ograniczam łatwo przyswajalne jedzenie, które było moim przymusem przed bieganiem, żeby uniknąć różnych sensacji
Dużo sobie ćwiczę w domu, chodzę na spacerki, cieszę się aktywnością bez spiny i wiecie co? Ten cały odpoczynek i kontuzja nauczyły mnie inaczej patrzeć na to wszystko. Przecież chodzi o to, żeby czuć się lepiej dzięki aktywności fizycznej i odpowiedniej diecie, mieć dużo energii i patrzeć pozytywnie na życie ! To ma być środek, a nie cel ! Wiem wiem, normalnie Paulo Coelho się we mnie budzi, ale cóż... taki mój wniosek z ostatnich dni, którym muszę się z Wami podzielić, może się to komuś przyda. Jutro postanowiłam sobie lekko potruchtać z pieskiem i może też z mamą - luźne obciążenie, tylko żeby znowu to poczuć.
No właśnie, kolejna rzecz - ten biegowy "głód", zżera mnie tak że aż ajajajaj !!! Jak ja bym już coś potruchtała, porobiłabym sobie chętnie jakieś przebieżki, lekkie interwały... a do tego to boskie uczucie "styrania" po, to leżenie bez sił z uśmiechem na twarzy...
Dziewczyny, wkrótce, już niedługo ! haha nie mogę się doczekać
Będzie ogień, laski !
A do inspiracji polecam instagrama kayla itsines, linka nie wkleję, bo mnie skasują, o !
WaniliowoMalinowa
16 listopada 2014, 13:10Tak Cię czytam, czytam, czytam... i zastanawiam się, jak znajdujesz na to wszystko czas? Bo ja przyznam, że ganiam się z cieniem i nie wiem, co do czego. A u Ciebie spacery, ćwiczenia, bieganie, zdrowa dieta, widać Cię na vitalii - jak?! :D Przyznaj się, masz sobowtóra i to wszystko dlatego tak dobrze Ci idzie :) A bieganie faktycznie uzależnia, potwierdzam :) U mnie niestety kolano wciąż boli nawet kiedy nic nie robię, o chodzeniu i bieganiu nie wspominając. Chyba przesadziłam :D
LooLoo
16 listopada 2014, 16:06haha no niestety nie jest tak różowo, muszę się przyznać że ostatnio to wszystko było kosztem nauki :P ale już nie mogę jej odkładać więc ćwiczenia muszą mi służyć jako pobudka zamiast kawy ;)
WaniliowoMalinowa
16 listopada 2014, 16:12Oj tam, oj tam - komu nauka do życia potrzebna? :D
LooLoo
16 listopada 2014, 21:51haha no coś w tym jest :D chociaż z drugiej strony człowiek się uczy całe życie ;)
WaniliowoMalinowa
16 listopada 2014, 22:35Weź mi nie mów :P
angelisia69
16 listopada 2014, 04:43super ci idzie,masz racje cwiczenia/aktywnosc to ma byc cos co robimy z przyjemnoscia dla siebie a nie bo tak trzeba.Powodzenia
LooLoo
16 listopada 2014, 09:20dokładnie :)
agab2
15 listopada 2014, 22:54czy ty robisz to bieganie zawodowo? widze profesjonalne podejście :)
LooLoo
16 listopada 2014, 09:19nieprofesjonalnie, ale cieszy mnie to :D a kto nie lubi widzieć coraz lepszych wyników ;)