Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koło się toczy


Dziwnie jest u mnie z tą dietą.

Cały tydzień trzymam się wspaniale, ale wystarczy,że przyjdzie weekend i już w plecy. :(
Miałam pozwalać sobie na jedne dzień rozpusty w tygodniu, a z jednego dnia robią się 2 lub i nawet 3 dni. 
Jak żyć? I jeszcze to zimno, brrrr.... wydaje mi się,że teraz przy tych temperaturach organizm nie chce tak łatwo pozbywać się tłuszczyku. Gdy na wakacjach trochę się odchudzałam to widziałam efekty każdego tygodnia. Teraz natomiast to mam nawet wrażenie,że zamiast chudnąć to tyje. 

Co za dziwy?!

Jedyne co mnie ratuje to basen i może w przyszłości bieganie, teraz jestem jeszcze za ciężka na taki wysiłek.


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.