Witajcie,
Postanowiłam, póki co, mój powrót do formy podzielić na trzy 30-dniowe etapy. Będzie mi tak łatwiej wyznaczyć cele i odhaczać poszczególne zadania.
Pierwszy dzień zaliczam jak najbardziej do udanych ponieważ udało mi się:
- Znaleźć czas na trening- 45 minut
- Nie tknąć grama słodyczy
- Zrobić ponad 8 tys. kroków (wiem, że mogło być lepiej, ale zawsze coś)
- Zjeść 5 zdrowych posiłków
- Wypić odpowiednią ilość wody.
Dzisiejszy trening dał mi w kość.O ile nie miałam problemu z ćwiczeniami na nogi, to góra pokazała, że sporo pracy przede mną. Także nie poddaje się i każdego dnia będę dodawała kolejne powtórzenia.
Za miesiąc-20 września-zwaze się i sprawdzę obwody. Cel na ten miesiąc:
-2kg i -7 cm :) nie chcę się spinać. Tylko schudnąć wolniej, zdrowo i na zawsze!
Dzisiaj jeszcze w planach mobilizacja blizny po CC i masaż na macie pranamat.
Dobrej nocy ❤️
Agnusia93
21 sierpnia 2020, 11:06Mniejszymi celami i etapami jest stanowczo łatwiej! A kiedy rodziłaś? Ja jeszcze nie wyznaczam sobie celów, musze oswoić się z Wojtkiem - szczególnie, że widzę po sobie, że hormony mi jeszcze szaleją i mam momenty, że zalewam się łzami, mam nadzieję, że to minie i że nie będzie to depresja poporodowa.
lodyczekoladowe
21 sierpnia 2020, 11:20Na początku maja :) my też się ze sobą oswajamy, poznajemy. Czasem trudno coś zaplanować, ale próbujemy. Staram się ćwiczyć jak mały śpi w ciągu dnia, a ostatnio wpadł trening nawet o 23.30 🙈