Roztyłam się jak mała świnka. Mała bo mała, bo kurdupelek ze mnie - aczkolwiek bardzo okrąglutki. Niemniej nic tak nie daje po dupie jak prawda! Dziś zmyłam z siebie dzień dzisiejszy, wczorajszy i przedwczorajszy! Nasyciłam się byciem szczęśliwą żoną i wiecznie usprawiedliwiającą się brakiem magnezu studentką!
KONIEC I BASTA! Nic "po trochu", nic powoli, nic kroczkami! Ruszam żwawo!
xxpaulinkaxx88
25 lutego 2013, 22:31powodzenia;]
Niecierpliwa1980
25 lutego 2013, 22:28Trzymam kciuki i daje kopniaka na zapęd :-) Dasz radę!
blabli
25 lutego 2013, 22:20Super. Do boju - uda się.