Przeziębienie nadal trwa. Jest nie do wytrzymania. No i standard - znów opycham się na wieczór. Nie umiem tego zwalczyć gdy jestem osłabiona! No po prostu nie daję rady. :( Jem ciemny chleb z serkiem czosnkowym i cebulą. I potrafię zjeść tak 3-4 kromki. Nie umiem się opamiętać! W dodatku zwyczajnie czuję się ciężka. Czuję się jakbym przytyła z 2,5 kg. Jest mi źle. Jedynie panuję nad słodyczami. Nadal nic nie zjadłam. Jutro będzie 15sty dzień! ;)
Już chyba wiem czemu nie leciała mi waga podczas listopada. Szkoda tylko, że przyszedł grudzień i przeziębienie spowoduje pójjscie wagi w górę. A co dopiero w święta!!
No więc powodem są za duże porcje! Tak, przyznaję się! Jem za duże porcje. Jem tyle co by mógł zjeść dobrze zbudowany mężczyzna, a nie kobieta. Czas coś z tym zrobić! Niech to przeziębienie ucieka, bo każdy dzień jest mi potrzebny na zmianę przyzwyczajeń i wprowadzenie nowych zmian! Potrzebne mi zdrowie, silna wolna i cierpliwość!
Trzymajcie się! I mam nadzieję, że kolejny wpis będzie z radości! Do świąt musi coś zlecieć! A jak nie to chociaż niech się ta 8-emka z przodu trzyma!
jamay
20 stycznia 2016, 20:11hej hej, bywasz tu jeszcze?
limonka92
20 stycznia 2016, 21:53zaglądam, ale nie piszę :)
angelisia69
6 grudnia 2015, 04:06to oby szybciutko zagoscil tu pozytywny wpisik ;-)
Kasia7111
5 grudnia 2015, 18:42Nie ma się co spinac zeby przed Swietami cos spadło skoro jestes chora. Moze lepiej skoncentruj sie na utrzymaniu tej ósemki. Święta to trudny czas dla osób na diecie. Powodzenia i zdrówka :-)
limonka92
5 grudnia 2015, 20:23Dziękuję ;)
roogirl
5 grudnia 2015, 18:22Trzymam kciuki żeby zleciało :)
limonka92
5 grudnia 2015, 20:23Dziekuję :)