Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i tak


żadne abrakadabra nie pomogło waga staneła jak zakleta i mam wrazenie że chce sie podniesc do 70 kg bo mnie na słodkości wzięło jakbym co najmniej w ciaży była:):):):) z ręką na sercu wyznaje że mam słabość do czekolady wedla słodkie duety ale tak kosteczke dziennie zamiast deseru i smaki mi się mieszają placki z ogórasami  koszmar dla kazdego dietetyka i co to bedzie dalej az boje się myslec najgorzej że człowiek musi gotowac dla domowej czeredy i tak przy tych grach sie na wdycha i na próbuje że pozniej nie chce się jeść a to nie dobrze bo 5 daniowa dieta to jest to co potrzebuje a jak sie narzrem to wychodzi dwu garnkowa ..... ehhhhhhhhhhhhhhhhh życie buziaki
a była bym zapomniała się pochwalić :)mały juz ma 4,5 kg i 7 tygodni :) jak ten czas leci a jeszcze nie dawno w brzuchu był.....
  • rhodiana

    rhodiana

    17 września 2010, 10:18

    7demce akysz, akysz :p A to ładnie Twój maluch przybiera :) A co do gotowania to ja mam to szczęście, że mąż zje to co ja choćby nie wiem jak dietetyczne było ;p A córcia się do naszych obidków dołączyła (8miesięcy), więc mnie mobilizuje, żeby gotować zdrowo :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.