Ja wiedziałam, że dzisiejszy dzień będzie inny :D
Starszak się o to postarał bardziej ode mnie. Już z rana "musiał się do czegoś przyznać"...
Będziemy mięli przerąbane u dwóch sąsiadek, a jednej o tyle się boję, bo to taka plotkara, że każdemu kogo spotka powie coś innego.. Nie wiem jak młody naprawi zapaskudzenie okien i parapetów..
Na siłowni już byłam, rozmawiałam z trenerką. Raczej oddala mnie od ćwiczeń na ciężarach, pokazała inne, aby uzyskać na czym mi zależy. Jeszcze 6 wejść i dostanę personalnego i ciekawe co on wymyśli :D
Odebrałam swoje auto i Ciężko mi było się do niego na nowo przyzwyczaić :D
Muszę go ogarnąć i wystawię kartkę póki co, może tak się uda pozbyć gada :P
Miłego dnia!
diuna84
8 czerwca 2018, 13:00ups...
Lilisek
8 czerwca 2018, 13:30taaaa....
nitktszczegolny
8 czerwca 2018, 12:02No to narozrabiał łobuziak ;)
Lilisek
8 czerwca 2018, 13:12Łobuziak...........