Wczoraj poza dwoma występkami udało mi się trzymać dietę. Myślę, że nie były to takie groźne występki, ponieważ uciekło 600 gram z nadwyżki :D Hurra!
@ przyszła bardzo planowo, co dodatkowo mnie dziwi ten spadek, ale jak cieszy! Wracamy do gry :D
Dzisiaj jeszcze nie wiem jak to będzie bo chyba będę musiała zawieźć mężowe auto do drobnej naprawy, a w to miejsce odebrać swoją cytrynę... Nie wiem więc czy uda mi się czmychnąć na siłkę... Jeszcze nie wiem..
Po wczorajszym dniu uszło ze mnie powietrze, a wbrew pozorom i moim oczekiwaniom maluch wczoraj nie wyssał ze mnie energii do końca dnia :)
Wczoraj spotkało mnie coś tak miłego, że hmm... O tym innym razem.
Miłego dnia!!!
Edit.
Na siłce byłam i całe szczęście bo od wczorajszego wieczoru humor mi padł za sprawą mało sympatycznej wymiany zdań z mężem, dzisiaj rozmawiamy służbowo... Za to teraz energia wraca, humor też. Jak się człowiek zmęczy to wie, że żyje :D
Przez @ odkładam treningi siłowe, ale mimo wszystko zbliżam się do personalnego. Jeszcze 7 wejść i myślę, że w przyszłym tygodniu już będę się z nim umawiać :D
Ann2401
6 czerwca 2018, 11:42No nie mogę ^^ "rozmawiamy służbowo" :D Też mieliśmy taki weekend ale było minęło ;) Pozdrawiam ;)
diuna84
6 czerwca 2018, 09:11:) same pozytywy :) więcej takich dni życzę ;)