Zapowiada się trudny dzień choćby z tego względu, że idziemy się spotkanie z siostrą i wdową po naszym serdecznym przyjacielu i moim szefie zarazem. Zmarł pod koniec 2017. Wszystko to takie trudne.
Nie wiem co będziemy robić po spotkaniu bo aż nie umiem nic zaplanować. Marzył mi się jakiś wyjazd, teraz wiem, że czasowo nie ogarniemy.
Waga stoi jak zaklęta, no ale jak trzeba to trzeba.
ognik1958
15 kwietnia 2018, 14:06koniec 2018 to dopiero bedzie hmm..cos zjadłas albo..mialło być ... 2017 tym niemniej...trzymaj sie bo śmierć bliskich to zawsze trauma tomek
Lilisek
16 kwietnia 2018, 11:14Tel sam mi datę wyedytowałem i nie zwróciłam uwagi :)