Przed samiutką @ waga jeszcze się ruszyła, choć nie liczyłam na to :) Zdążę dojść do równego 65??
Niedługo kończy się czas mojego zakładanego odchudzania do 10 kg, wiadomo, mocno nieaktualne, ale mnie strasznie ciekawe ile w całości uda mi się zrzucić do 21 marca.
Wczoraj byliśmy w Lubinie i jestem mega zadowolona, bo trafiłam śliczne firanki do kuchni w kolorze. Mam nadzieję, że entuzjazmu mi dzisiaj nie zabraknie aby już pod kątem świat zacząć mieszkanie przygotowywać. W tym samym czasie co święta mam rocznicę ślubu i jeszcze nic nie wymyśliłam.. Podpowiedzi przyjmuję drzwiami i oknami!
Miłego dnia!! :)
tarasiuk
15 marca 2018, 17:37Ty akurat pieknie idziesz z waga w dol jak burza wiec napewno Ci sie uda, zobaczysz! ;) ooo rocznica bedzie, moze jakas randeczka? <3
Lilisek
15 marca 2018, 20:28Dzięki :) u mnie ostatnio spadki i postoje :) choć wreszcie spadek. Te momenty są najfajniejsze. Randka to super brzmi, ale raczej niewykonalne ze smrodkiem.. chcieliśmy na dwie noce gdzieś nad morze jechać, ale już za późno aby coś znaleść, wtedy chłopaki by nam nie przeszkadzali jak na randce... Może uda mi się wymyślić coś fajnego na jeden dzień z miejscem gdzie lepki się wychasaja, a dzięki temu my mielibyśmy chwilkę dla siebie...
ola05
15 marca 2018, 09:44Osiągniesz cel. Jestem tego pewna:-) Co do rocznicy to może wyjście do kina? Albo jakaś wycieczka ?
Lilisek
15 marca 2018, 09:47Musimy brać pod uwagę, że mamy 2,5 letniego smrodka, którego nie mamy z kim zostawić