Miejsca sobie znaleźć nie mogę, planowałam dzisiaj wreszcie spotkać się z psiapsióła, a tu taki klops.. Zmienili jej grafik w pracy i nie ma wolnego jak ja! Więc siedzę i zastanawiam się teraz czy robię coś źle, bo waga wskazuje więcej niż to co miałam na początku , czy to jest normalne?? Może nadrobię też czytając inne pamiętniki, może ktoś miał podobnie jak ja teraz...
Kot wygrzewa się na balkonie, powinnam też sie pouczyć na egzamin na sobotę, taki upal, że nic się nie chce, a najbardziej myślenia o tym o czym się musi ;oP
Powiedzmy, że ten pierwszy mój vitalijkowy tydzień będzie lajtowy, małe kroczki, żeby się przyzwyczaić trochę, a w następnym pomyślę już nad jakimiś konkretnymi postanowieniami! Tak jest!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Narem
10 czerwca 2010, 00:27Ah no na razie mi się nie śpieszy z tym wymienianiem baterii, liczę na miłą niespodziankę kiedy wreszcie kupię nowe:) Słońce i ciepłe powietrze nie nastraja zbytnio do siedzenia nad książkami... a mi również przydałoby się pouczyć. Najchętniej przespałabym wszystkie te upalne dni i wstawała tylko w nocy, kiedy powietrze robi sie chłodniejsze i przyjemną ciesze zakłócają tylko rechoty żab i gra świerszczy za oknem... W tedy mam najwięcej siły do wszystkiego:) Życzę ci powodzenia w odchudzaniu! Damy radę!
syllwusia82
9 czerwca 2010, 14:49mamy podobny wiek, to samo miasto ... chcesz się poodchudzać razem??? odpisz :)