Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 7.


Jutro ważenie. Najważniejszy dzień tygodnia i naga prawda- czy dobrze się trzymałam postanowień w tym tygodniu? Nie. Przyznaję się bez bicia. Nawet na vitalię wchodziłam tylko po to, by poczytać forum. Ale nadchodzący tydzień będzie lepszy. Dużo lepszy :) 

Powoli wracam do starych nawyków, zarówno żywieniowych, jak i ćwiczeniowych :)

Cel na przyszły tydzień: 

- kolacja o 20, do tego melisa,

- dwa razy dziennie długi spacer z psami (rano i popołudniu), 

- joga na dzień dobry i na lepszy sen. 

- zero słodyczy. No.. może coś małego, nie bądźmy fanatykami :) 

Myslę, że to nie są jakieś bardzo trudne do osiągnięcia cele, więc nie powinno być kłopotów z ich wykonywaniem :) 

ok, lecę, wracam jutro z pomiarami.! Pa.!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.