Kolejny dzień na plus. Trzymam się diety, która póki co nie sprawia mi większych problemów. Dzisiejsze menu:
I śniadanie: 2 kromki razowca z serkiem twarożkowym, szynką i pomidorem
II śniadanie: 2 plastry arbuza
III śniadanie: 2 łyżki musli i jogurt naturalny
obiad: pierś z kurczaka, 2 ziemniaki i mizeria (bez śmietany)
kolacja: sałatka z kapusty pekińskiej, papryki, kukurydzy, pomidora i piersi z kurczaka, łyżka jogurtu naturalnego, trochę arbuza
Jak widzicie, dzisiejszy dzień jest arbuzowy
Wiecie, co jest dla mnie największą motywacją? Wizualizacja spalonego tłuszczu. Wyobraźcie sobie, ze każdy zgubiony kilogram to 4 250g kostki smalcu.
Byłam dziś w Biedronce i wrzuciłam do koszta 18 kostek smalcu, który obrazuje zgubione dotychczas kilogramy. To jest dopiero motywacja - uwierzcie, TO DZIAŁA!!! Zachęcam Was do tego samego!