Waga niewiele w dół ...ale luz w gatkach jakby większy .....z resztą mam@ więc wagę będę znać dopiero pojutrze .....(póki co rano pokazała 75,3 kg ..... w duchu liczę ,że jest mniejsza .....) Staram się ostatnimi czasy pilnować i nie podjadać ...,jeść regularnie ...,ograniczać słodkości ..., Chciałabym jeszcze tylko wrócić do normalnego ciepłego obiadku ...a nie jak to jest teraz -suchy prowiant ......
Niby to wszystko wiem ,że lepiej zjesć coś gotowanego niż napchać się chlebem ...ale kurcze nie mam czasu , żeby sobie coś upichcić ....
Gimnastyka za to wzorowo ... joga, pilates czasem aerobic w wodzie ....
A po za tym księzyc nam chudnie więc ja może też poodchudzam się z nim......
Pozdrawiam ...grudniowo .....
karinadulas
3 grudnia 2009, 07:12najwazniejsze ze nie w górę
dziejka
2 grudnia 2009, 21:06rozdęło mnie jak balonik, nie wiem co lepiej rozpuknąc się ,czy jak paw pióra rozciapierzyć he,he. Miodu nalałać mi na serce jak nikt. Miłe to ,dzięki .Buziki
tomija
2 grudnia 2009, 13:05tak księżyc jest ważny:))ja jak jest pełnia to spac ni emoge i mam nerwa:))buziam Cie mocno i przytulasto:))