Melduję grzecznie ,że wczoraj mimo urodzin męża i imienin córci ....nie skusiłam sie na pyszne torty i ciasta ...w związku z czym odnotowuje kolejny spadek ...Dziś waga 68.4 kg ......
P.S. dopierpo teraz zauważyłam ,że minęłam już półmetek
Melduję grzecznie ,że wczoraj mimo urodzin męża i imienin córci ....nie skusiłam sie na pyszne torty i ciasta ...w związku z czym odnotowuje kolejny spadek ...Dziś waga 68.4 kg ......
P.S. dopierpo teraz zauważyłam ,że minęłam już półmetek
merykey
17 grudnia 2010, 19:50gratuluje silnej woli... ja w takich momentach zazwyczaj odpuszczam...
zaneta3034
17 grudnia 2010, 18:12pieknie kochana-ależ jesteś dzielna
deepgreen
17 grudnia 2010, 13:25Pieknie lecisz z wagi! Gratuluje!
KrychaSP
17 grudnia 2010, 10:21gratuluję spadku :))))
womakima
17 grudnia 2010, 09:49W sumie mogłaś zjeść kawalątek-ale nie zjadłaś-to super!Tak-jak się człowiek(szczególnie taki jak ja-"vitaliowy") skusi na kawałek-to potem juz idzie,więc lepiej w ogóle nie siegać -świeta prawda!
asyku
17 grudnia 2010, 09:46tak trzymaj:)gratulacje spadkowe<img src=http://republika.pl/blog_nk_746602/1711640/tr/9yu8so3kyc6.gif>:)pa