Dziś rano mały spadek - na liczniku 71,9 kg.......nie pamiętam kiedy ostatnio było tak ładnie ....z moich zapisków wynika, że 4 lata temu wazyłam 65 kg ....a później po operacji na kolanko 83.5 kg ...i tak kurcze ciężko było to zrzucić ......Zrzucałam do 72.5 i wracałam do 77...... a teraz ta magiczna cyfra w końcu została przekroczona .....
Pozdrawiam Jutka
11.10.2010 17.11.2010
BRZUCH 100,5 CM 95
PAS 87 CM 80
BIODRA 108 CM 103
UDA L 64 CM P 63 CM LP61
ŁYDKI L 39 CM P 38 CM LP 37.2
BICEPSY LP 31 CM LP 29.5
SZYJA 32 CM 30
BIUST 94 CM 91
POD B 87 CM 82.5
RAZEM - 37.6 CM
dziejka
18 listopada 2010, 19:45Zara ,zara tak szybko się nie ścigamy ,popatrz ile ja mam lat. Babcia jestem ,tu mnie łupie tam mnie strzyka ,dzisiaj zaspałam i wagi nie znam. Jutro pogadamy sprinterko . Bardzo mnie zaintrygował Twój tatuarz na przodzie,mozesz te gacie troszke niżej zsunąć. Bom trochę slepa i żle widzę a dzieciory mi okulary schowały he,he. Buziak
zaneta3034
17 listopada 2010, 22:12TAK TRZYMAJ!
KrychaSP
17 listopada 2010, 13:05kupuję konkretnie Macę z Otrębami firmy KUPIEC :) jedna z Vitalijek mi podpowiedziała, bo sama je. Dobra alternatywa dla pieczonych na dukanie chlebków i bułeczek, które są jak najbardziej pyszne, ale ... nie chrupią ;))) nie ma w tej macy zbyt wiele węglowodanów, więc ja sobie na nią pozwalam, choć zaczęłam ją jeść po dopiero około 30 dniach diety. pozdrawiam i zyczę sukcesów w pogoni za dobrym samopoczuciem z samą sobą :]]]]
dziejka
17 listopada 2010, 10:14ja dzisiaj podobnie 71,8 ,lepsza jestem he,he goń mnie
tomija
17 listopada 2010, 09:27super!! moje gratulacje!!idzie Ci bardzo dobrze!!buziaki