Cały czas mnie ubywa dziś na wadze 84,8kg... Jestem mega szczęśliwa. Już teraz wiem że warto odmówić sobie pewnych rzeczy aby wyglądać lepiej i oczywiście czuć się lepiej. Nie ukrywam że na chwilę obecną przeszkadzają mi tylko rozstępy na brzuchu po ciąży. Może kiedyś będzie mnie stać i zafunduję sobie ich usunięcie Trzeba myśleć pozytywnie...
Z tych smutniejszych spraw: pogrzeb mojego eks jest we wtorek, ja niestety nie pojadę bo nie dostanę wolnego okazało się że jechał samochodem, źle się poczuł, zadzwonił po karetkę ale zanim karetka przyjechała to on już umarł miał zawał w wieku 30lat... ehhh... na dodatek jego narzeczona jakoś w czerwcu ma rodzić. JEDNYM SŁOWEM TRAGEDIA STRASZNA. Bardzo współczuję tej dziewczynie...
witaaminkaa
28 lutego 2015, 11:02Gratuluję. Boże jak ja bym chciała już ważyć 84,8 kg..... mMMM dzieli mnie od twojej wagi prawie 30 kg
Keepcalmandschudnij
28 lutego 2015, 10:05jej.. ludzie mają prawdziwe problemy, a ja się przejmuje pierdołami :(
Victtory
28 lutego 2015, 09:40Jakie to smutne,..
Dorota3101
28 lutego 2015, 09:17To naprawdę smutne, tym bardziej jak jest to taka młoda osoba, nie jesteśmy przygotowani na coś takiego. Nawet nie umiem sobie wyobrazić co może czuć jego narzeczona... W takich chwilach człowiek zaczyna cieszyć się tym co ma. Nie warto czekać nie wiadomo na co, trzeba cieszyć się każdym dniem, tym że możemy po prostu żyć...