Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny dzień ...


hej :)
waga się trochę zmieniła, mam mega zakwasy po ćwiczeniach :) dobrze bo czuć że działają. 
Od wczoraj nic nie robię tylko leżę i zwijam się z bólu, eh te nie ciekawe dni kobiet :(
Ćwiczyć się nie da, ale staram się nic nie jeść. Wolny czas poświęcam na naukę, bo ważna jest. 
Oglądałam piękne ubranka, niestety w rozmiarze max XL, potrzebuję troszkę większe więc... kolejna motywacja ! Jak schudnę będę mogła kupować w końcu ubrania które mi się podobają bardzo :))

Bilans na dzisiejszy dzień :
Śniadanie - 2 kromeczki ciemnego pieczywa +  biała wędlina
Obiad - pół gotowanej nóżki z kurczaka + gotowane warzywa
Kolacja - kromeczka ciemnego pieczywa + biała wędlina 
Jeśli brzuch przestanie boleć to czeka mnie 70 brzuszków, 40 przysiadów, skłony, nożyce przez 20 minut i 30 minut na rowerku stacjonarnym :)
Wiem, że stać mnie na więcej ale podobno nie powinno się zaczynać od dużych ilości ćwiczeń xD


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.