Chata przywołana do porządku. Teraz tylko została ciepła herbata pod kocem i można iść spać. Siedzę patrzę na moje śpiące dziecię. Im dłużej patrzę tym bardziej ryczę. Wiem głupia jestem, ewentualnie zwyczajnie wrażliwa. Przyglądam się jej i ogarnia mnie duma. Ta mała istota wyszła mi w życiu bardziej niż wszystko inne.
Ileż Ty dziecino mi w życiu dałaś, jak wiele pokazałaś, ile nauczyłaś chociaż tak na prawdę nic w życiu nie umiałaś, jestem Twoim aniołem stróżem, przewodnikiem, który ciągnie za rękę w tej szarej codzienności. To ja jestem od tłumaczenia, pokazywania, wyjaśniania ale to Ty nauczyłaś mnie tego co najpiękniejsze - miłości bezwarunkowej! Nauczyłaś mnie żyć odpowiedzialnie, uważając na każde niebezpieczeństwo jakie może czekać za rogiem. Bo przecież mam do kogo wracać, bo przecież jest ktoś kto z utęsknieniem wlepia się w okno i krzyczy 'mama! mama! mama! ' kiedy pojawiam się na horyzoncie. Nie mogę Cię zawieść. Żyjemy w symbiozie, ja dla Ciebie, Ty dla mnie...
Mama_Krzysia
8 listopada 2015, 18:34wiem coś o tym bo tak samo myślę o moim synu :) nic tak w życiu nam nie wychodzi jak nasze dzieci
gruba7
8 listopada 2015, 11:08piękne słowa naprawdę ... :) patrz jak najdłużej możesz ... bo wszystko się zmienia ... moje dzieci już "wyszły z domu"
iw-nowa
7 listopada 2015, 18:41I jak najwięcej takich pełnych miłości chwil Ci życzę :)!
MulierFortiss
7 listopada 2015, 16:09Przepiękne słowa. To wspaniałe że dziecko ma rodzica które tak pięknie o nim mówi :)
Anulka_81
7 listopada 2015, 15:38Bo dzieci w życiu to najcudowniejsza sprawa:-) pozdrawiam ciepło!
rynkaa
6 listopada 2015, 23:32piękne słowa :)
Kenzo1976
6 listopada 2015, 22:40Moja najmłodsza ma 5.5 roku :-)
megiagnes
6 listopada 2015, 22:36Wiem o czym mówisz,moja ma 14 miesięcy i ja sobie nie wyobrażam życia bez niej.I tez mogę na nią patrzeć i patrzeć jak śpi.:)