hej!
padam z nóg, dzisiejsza 10,5 h zmiana mnie wykończyła,
dodatkowo ból związany z @,
aaaa...
a chciałabym jeszcze coś poćwiczyć. czy uda mi się znów zrobić total fitness II, czy może kilera? powinnam coś z tego wykonać.
EDIT: total fitness II z Tomkiem wykonany! :))
dziś, pomimo ostatnich dni powyżej 1500 kcal, @ itd. wskazała poniżej 55!!!
a dokładnie 54,9
nawet się zmierzyłam, a co!
ramię 24,5
pod biustem 69
talia 62,5
brzuch(1 cm pod pępkiem) 75
pupa/biodra 91,5
udo lewe 53,5/udo prawe 54
łydka 34
dzisiejsze nieidealne znów menu:
śniadanie 9:00
owsianka ~ 380
II 12:15
duże jabłko (220g) + cynamon + serek wiejski 150g ~ 230
III 14:45
3 kromki chleba gruboziarnistego (94g) cienko posmarowane serkiem turek figura ze szczypiorkiem, pomidor, rzodkiewki ~ 280
IV 19:00
sałatka w lunchboxie: 125 g fasolki szparagowej, jajko na twardo (50g), ogórek gruntowy, trochę sałaty, łyżka oliwy, przyprawy + 3 x extra cienkie wafle ryżowe ~ 280
V 21:30 /byłam głooodna :( w drodze z pracy do domu/
suma: +/- 1500
1,5 l wody, double espresso, rumianek, czerwona herbata
aktywność:
3 km spacer
10,5 h ruchu w pracy :P
total fitness II z Tomkiem (46 min, dzień 6)
~~~~~~~~~~~~~~~~
....jutro czeka mnie kolejny pracowity dzień....
i pobudka o 5:35 :(
dobranoc!
vitalia92
16 lipca 2013, 23:04marze o takiej talii ehh.. :) nie no.. moze bede realistka, zeby chociaz na razie miec te 70, a nie 75 ;d ale to tak strasznie mozolnie idzie ;/