witam Was!
co u mnie?
byłam w pracy od 7 do 14, odwiedziłam dentystę, lekarza internistę od którego dostałam skierowanie na badania i kilka leków bez recepty na moje problemy ze snem (sypiam po 3-5 h, już od grudnia...) i pękające naczynka na łydkach :( potem był 30 min spacer i oto jestem w końcu u siebie. i zaraz zabieram się za ćwiczenia - killer, dzień 2 :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
menu na dziś:
(planowałam inne, ale w pracy i przed dentystą nie było czasu :( )
śniadanie 5:40
owsianka z migdałami, nerkowcami, żurawiną i cynamonem ~ 400 kcal
II śniadanie 10:30
jałbko (180g) + serek wiejski 150 g + cynamon ~ 200 kcal
III coś 14:10
/w biegu/ 2 jajka na twardo, 2 kromeczki chleba IG (58 g), pomidor ~ 340 kcal
kolacja 18:10 (2 h po dentyście :( )
250 g truskawek z 250 g kostką białego sera ~ 340 kcal
suma: +/- 1280 kcal
1,5 l wody, 2 x mięta, double espresso
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
aktywność:
30 min spacer
kiler (2)
* 7 h ciągłego ruchu w pracy :P
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
jutro czeka mnie 13 h....
trzymajcie kciuki, bym przeżyła ;)
dobranoc!