złe samopoczucie, myślenie o tym, jak daleko mi do osoby, którą chciałabym być (i nie chodzi tu tylko i wyłącznie o ciało, bardziej o wszystko co poza nim).
od rana czułam straszne napięcie...
które pękło, po powrocie do siebie, po wizycie w domu :(
udało mi się wytrzymać prawie 2 tygodnie bez wyskoku.
jakiś sukces jest, ale i tak czuję się źle i okropnie, ble.
może jakoś ilościowo naprawdę dużo nie zjadłam, ale kalorycznie będzie między 3,5- 4 tys., zjedzone do 20:00.
a oprócz tego były dwa spacery 30-40 min, i 8 h w ruchu w pracy.
trudno, jutro też jest dzień - lepszy dzień i zobaczę spadek na wadze w piątek! i może w obwodach też!
przepraszam Was, że zawiodłam!
muszę też sobie sama wybaczyć :(((
wstyd
niezapominajka12345
24 marca 2013, 09:18powodzenia:)
kachnaaa.opole
23 marca 2013, 23:26Kochana chyba za dużo od siebie wymagasz i za dużo na siebie bierzesz. Cały dzień prawie w pracy, a wolny czas od niej wypełnia uczelnia. Odpocznij trochę, nabierz dystansu. Nie analizuj, nie zamartwiaj się i pamiętaj, że każdy dzień to szansa żeby coś zmienić. Jesteś silna ! I ze wszystkim sobie poradzisz :)!!!
siwwaa
23 marca 2013, 23:21każdemu zdarzają się wpadki :D głowa do góry ;)
spelniacmarzenia
23 marca 2013, 23:17dawaj dawaj dawaj i usmiechnij się nawet jak Ci się nie chce , zawsze to 15 kcal mniej :)
motiviann
23 marca 2013, 23:09hej ;) głowa do góry, nikogo nie zawiodłaś , ja nadal trzyma kciuki !! Rozwiń jeszcze tą myśl, odnośnie samopoczucia ..jaką osobą chciałabyś byc? buzka!
spelniacmarzenia
23 marca 2013, 23:04Nie wymiękaj ! To tylko jeden dzień , jutro bedzie o niebo lepiej ! Chyba kazdy ma takie dni ze nie podoba mu się wszystko co jest z nim związane, ze chce być kimś innym , trzeba walczyć o to czego się chce i juz . Buziaki :)