Minęły 2 tygodnie od kąd zaczęłam regularnie ćwiczyć i stosować dietę . Ćwiczyłam wczoraj i dzisiaj również 6 minutówki . Sam trening trwał 48 min + 5 min rozgrzewki , ale nie o tym będę dzisiaj pisać .
Widzę zmiany i dobrze mi z tym . Rozpoczęcie odchudzania nie było dla mnie zwykłym dniem w którym postanowiłam schudnąć . Był to dzień przełomowy w moim życiu . Zmieniło się wszystko : mój sposób bycia , mój styl życia ,moje odżywianie , tego dnia rzuciłam również papierosy .. śmietankę do kawy zamieniłam na mleko , chleb biały na ciemny , makaron biały na pełnoziarnisty , codzienny batonik lub czekoladę na porcję owoców bądź koktail z owoców , zamawiane ,,obiady" typu kebab , kfc , pizza na domowe ,zdrowe i własnoręcznie gotowane posiłki .Zamieniłam również siedzenie w piżamie ( w dni kiedy mam na później na uczelnie , czyli prawie codziennie ) do 12 na trening o 10 ,o godzinie 12 jestem już wykąpana ,ubrana i pełna energii . Zamieniłam codzienną colę ,którą uwielbialismy z narzeczonym na zieloną herbatę , I to nie dla sylwetki a dla zdrowia . Zmieniła się moja mentalność , mój sposób myślenia , poczucie własnej wartości , nareszcie jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą .
Zaczynam też widzieć zmiany wizualne , w zasadzie dzisiaj je dostrzegłam dzięki narzeczonemu , który zwrócił uwagę na to ,że pupa mi się uniosła i ujędrniła a boczki sa jakby odrobinę mniejsze , z pupą się zgodzę , co do boczków ja różnicy nie widzę , ale mam nadzieję ,że niedługo zobaczę .
Poprawiła mi się cera , troche na pewno przez rzucenie fajek , a trochę przez zmianę odżywiania .. zamiast wyskakujacych pryszczy jest gładka i od kilku dni chodzę praktycznie bez makijażu , jedynie na uczelnię się lekko podmaluję . Paznokcie jakby szybciej rosną a włosy mniej wypadają . Mam też więcej kasy , choć nie dostrzegam tego jeszcze namacalnie .Póki co wrzucam co dwa dni 13 zł do słoika , w zamian za fajki ( kupowałam je własnie co dwa dni w tej cenie ) . Gdy uzbiera się pokaźna sumka zamierzam wybrać się na beztroskie zakupy ubraniowo-kosmetykowe i sprawić sobie tym samym z jednej strony nagrodę a z drugiej motywację .
W zasadzie to by było na tyle ! :) Pozdrawiam
hirmi
19 maja 2016, 11:05Wykonałaś bardzo duże podstępny, naprawdę powinnaś być z siebie dumna. Bardzo podoba mi się Twój pomysł z odkładaniem pieniędzy, które kiedyś wydawałaś na papierowy. Będzie to dla Ciebie olbrzymią motywacją :) Trzymam kciuki I życzę powodzenia ;)
angelisia69
18 maja 2016, 03:14Swietne zmiany,gratuluje rzucenia fajek,ja nie mam tak silnej woli :(
Walcze-O-Lepsza-Siebie
17 maja 2016, 21:28Super motywacja :) I piękne efekty "uboczne" zdrowego odżywiania :)