W środę jednak nie udało się wykonać treningu tak jak zapowiadałam . Nauka do egzaminu i zmęczenie mnie przytłoczyło i zrezygnowałam , tak więc był to dzień przerwy , ale dieta nadal była trzymana .
W czwartek od razu po powrocie z egzaminu i niestety niezbyt zdrowym obiedzie od razu zabraliśmy się z narzeczonym za ćwiczenia . Było ciężko , chyba odzwyczailiśmy się od góry smażonych ziemniaków , jednak daliśmy radę , może nie były wszystkie ćwiczenia z mojej strony wykonane na 100 % , ale najważniejsze ,że dotrwałam do końca .
W piątek dieta była już na swoim miejscu , jednak miałam lenia . Gdy tylko przyszły wyniki egzaminu i dowiedziałam się ,że zdałam i mam jeden mniej do zaliczenia podczas sesji od razu wstąpiła we mnie energia i ćwiczyłam prawie godzinę . Najpierw Extra Figura Chodakowskiej a później jeszcze 17 min cardio .Zmęczyłam się niesamowicie ,ale było świetnie .O ile pamiętam na śniadanie zjadłam 2 kanapki z chleba razowego , wędliny , pomidora i szczypiorku . Później był koktail truskawkowo-bananowy . Na obiad zrobiłam makaron razowy z sosem pomidorowym i kurczakiem , a na kolacje znowu zjadłam 2 kanapki .
Dzis jest sobota , no więc było tak :
śniadanie : 2 kanapki z chleba razowego , z dżemem porzeczkowym 100 % ,bez cukru ( słodzony naturalnym sokiem zagęszczony z jabłek ) , dżem kupiliśmy w lidlu na spróbowanie dzień wcześniej i powiem , że mimo ,iż kwaśny jest na prawdę smaczny no i zdrowy .
2 śniadanie : koktail bananowo-truskawkowy .
Później poleniliśmy się trochę przed komputerami i zabraliśmy się za ćwiczenia . Dziś zmieniłam program i robiliśmy 6-minutówki Chodakowskiej . Ja wytrzymałam 7x6 min ,czyli ćwiczyłam 42 minuty+ rozgrzewka oczywiscie . Narzeczony po 4x6 stwierdził ,że porobi swoje brzuszki,pompki itp . ale czasowo ćwiczył tyle ile ja . Po treningu wypilismy jeszcze troszkę koktailu i teraz odpoczywamy . Zaraz idę zabierać się za obiad . Dzisiaj mam w planie zrobić kaszę z sosem pieczarkowym ,grilowaną piersią kurczaka i sałatką ( ogórek ,rzodkiewka ,szczypior, jogurt naturalny i przyprawy ) . Mam nadzieję ,że wyjdzie dobre .
Jutro nie cwiczę na 100 % , bo moje mięśnie potrzebują przerwy , czuję to .
Ale muszę wam powiedzieć ,że czuję się znakomicie . Wreszcie robię coś dla siebie . Dzisiaj był mój 9-ty trening , a odchudzam się już 13 dni . Efektów powalających nie ma bo za wcześnie , ale narzeczony mówi ,że coś już widać , no nie wiem , ja nie widzę . Ale jedno jest pewne , czuję się znakomicie i jestem wdzięczna sobie za każdą minutę ,która przybliża mnie do upragnionego rozmiaru . Na prawdę warto !
Walcze-O-Lepsza-Siebie
15 maja 2016, 13:40Ja też preferuję treningi Chodakowskiej, ponieważ są całościowe. Nie lubię komponować treningów i nie umiem, np. ileś minute tego, później tamtego itd. Treningi gotowe typu killer, Skalpel, Turbo Spalanie, Ekstra Figura to dla mnie strzał w dziesiątkę. Mamy tam interwały, czyli i cardio i ćwiczenia na modelowanie sylwetki więc dla mnie bomba :)
Lavazzaa
15 maja 2016, 16:31Ja równiez tak uważam . Ćwiczę z nią i jedyne co zamierzam zmieniać to programy , na pewno nie trenerkę .