witam wszystkich i wszystko:)długo mnie nie było...dużo się działo...jeden wielki zawrót głowy no i kg przybyło...
2 miesiące bez P90x, 2 miesiące bez biegania...2 miesiące jedzenia "byle czego" i "byle kiedy"...
a wszystko to z powodu kupna mieszkania,wielkiego remontu, wielkiej przeprowadzki i wielkiego stresu...
ciesze się, że w końcu to mam za sobą...wygranie przetargu,załatwienie pożyczki, remont od podstaw no i w końcu przewiezienie wszystkiego do nowego gniazda:)
jeszcze troszkę pracy zostało...tkz wykończeniówka... i w końcu mam swój wymarzony balkon:) jestem przeszcześliwa gdy rano mogę sobie wypić kawkę na świeżym powietrzu, w promykach słońca:) i ta cisza.... jedynie kogut pieje i ptaszki ćwierkają:)
czas najwyższy zacząć zdrowo sie odżywiać i zacząć treningi...aż boję sie na wagę wstać...
myślę że z 3 kg spokojnie nabyłam, nie mówiąc już o zerowej kondycji
potrzebuję Waszego wsparcia... najtrudniej zacząć od nowa...
dziś obmyślę plan działania...zrobię zdjęcia ciała i od jutra uderzam z pełną parą!!!