Wlasnie klade sie spac z pelnym brzuszkiem, a to w sumie dlatego ze po nockach spalam do 14, potem zalatwialam 10000000 spraw i UWAGA bylam na silowni, dalam sobie w kosc ale jestem z siebie zadowolona z tego powodu, ze uswiadomilam sobie ze moja kondycja nie jest az taka zla. Dlatego ostatni posilek zjadlam po polnocy a mialam nastawiony na 23... ;))
Zrobilam kolezance paznokcie- nawet fajnie wyszly na dosc malej i krotkiej plytce. Zobaczymy jak dlugo beda sie jej trzymaly :))
Jutro jade do Cambridge, chlopak zaproponowal mi pojscie do restauracji japonskiej :D trudno... moze i odstapi to troche od diety, ale do cholery w weekend moge sobie troszke odpuscic...
3 tydzien nie jem slodyczy WIELKIE WOW jestem z siebie dumna, waga leci... Mimo ze dzis stanelam na niej pod wieczor i okazalo sie ze podskoczylam mi do 69 !! Ale nie przejmuje sie tym, bo wiem ze prawdopodobnie to dlatego ze nie wazylam sie o tej samej porze...
dobranoc :))
grec1992
22 marca 2013, 16:51Ja 5 dzien bez slodyczy i w sumie wcale ich nie pragne :) mam dobre samopoczucie po cwiczeniach :) I wybieram sie tez ale do wloskiej restauracji jutro mysle ze to nie za wielki grzech :D Wagi w domu nie mam i wpisalam sobie ze warze 60 bo tak mysle ale jutro ide do centrum i sie zwarze tymi dokladnymi wagami zobaczymy ;o moze bedzie 70?:O Powodzenia :)