Zaczęło się.
Będę chodzić zasmarkana z czerwonym nosem.
Zima!
Dlaczego mi zawsze w zimę non stop cieknie z nosa a innym ludziom nie?
Ponure i senne dni prowokują do jedzenia czekolady.
Jak żyć?
Jak się motywować?
Nie chcę aby było jak zawsze. Nie chcę przezimować, ocknąć się wiosną, odkopać się ze wszystkich warstw ubrań i ze zdziwieniem zobaczyć, że moje ciało wygląda inaczej. Kupić fit wdzianko, iść 2 razy na fitness, odchudzać się tydzień i tyle. Teraz zaczynam odchudzać się przed zimą, kiedy moje ciało łaknie zamienić się w mięciutki, pokryty tłuściutką kołderką i pluszowym kocem kokon. Nie dam się! Nie tym razem!
To piszę ja, ta która przez cały dzień wżarła prawie całe opakowanie ptasiego mleczka. Byłam przesłodzona, miałam zgagę i było mi dobrze. Ptasie mleczko to niestety mój ulubiony smakołyk.
To było prawie zamierzone - cheat meal po "roboczym" tygodniu diety. Pogodziłam się z cheat mealami, że u mnie nie da się inaczej. Dzięki nim mogę dalej trwać na diecie. W tamtym tygodniu się sprawdziło.
A tak na prawdę to cheat meal był zamierzony ale niestety popłynęłam z prądem i zamienił się cheat day. Nie mogłam się opanować jak jakiś żul!
Jestem po prostu czekoladowym żulem.
A później, po takiej ilości cukru, tak strasznie chciało mi się kolejnej porcji węgli, że pożarłam bułę z masłem (chociaż tyle, że nie z margaryną) i schabem. Buła miała stanowić 2 moje drugie śniadania :/ Z wielką kluchą w brzuchu poszłam spać. Dziś nadal odczuwam tę kluchę i już jestem strasznie głodna.
Wniosek: Słodycze sprawiają, że chce mi się więcej węgli, żadnych warzyw, sałatek, lekkich rzeczy... Cukier mi spadł i chciałam czegoś sytego o dużej gęstości kalorii... na kolację...
Człowiek uczy się na błędach... Udzielam sobie rozgrzeszenia ale czuję się zbrukana. Bułę liczę też jako cheat meal. A ptasie mleczko jako 2 cheat meale, za karę.
Fotomenu sobotnie:
Brawka dla mnie.
Straszny żal tak patrzeć na 3 świetne dania i 2 totalne porażki i to jeszcze pod wieczór.
Wstyd mi.
Ale walczę dalej, to już prawie koniec drugiego tygodnia!
fitnessmania
21 marca 2017, 11:47Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally