Jak na razie ćwiczę i mi aż trochę dziwnie, że wczoraj miałam dzień wolny co do moich sobotnich ćwiczeń tyłka to muszę go częściej ćwiczyć i w sobotę robić jeszcze np brzuszek, bo czułam że mi za lekko, za mało wysiłku
Dzisiaj, mimo że poniedziałek, chodzę szczęśliwa nie wiem czemu, może przez zbliżające się lato? Może też przez ćwiczenia? Wszystko się układa, w szkole sobie jakoś radzę, nawet historii się dzisiaj uczę i wchodzi mi coś do głowy
aaaa w maju już chyba idę na naukę jazdy muszę kasę ogarniać
Pewnie to też się przyczynia do mojego szczęścia w ogóle taka wesoła chodzę od jakiegoś czasu, że ojej
Jedzonko na wtorek i środę:
I śniadanie - grahamka + 6 plasterków krakowskiej suchej + kilka plasterków ogórka
II śniadanie - winogronka
Obiad - ryż brązowy + duszone pieczarki + jakieś warzywko
Podwieczorek - banan + kiwi
Kolacja - pół ciemnej bagietki + sałata + ser camembert + żurawina
A tutaj przedstawiam wam moje okropne uda. Spodenki które mam na tym zdjęciu były może nie że nie wiadomo jak obcisłe, ale tak bardziej dopasowane, a teraz? Widać :3 Kiedyś nie mogłam tak zrobić
Oj zniknie to i już nie wróci okropne udziska! Ale i tak bardziej nie lubię bioder.
Bella96
13 kwietnia 2015, 21:33Super :D fajnie mieć taki entuzjazm, zaraz wszystko łatwiej przychodzi :3 a według meni zdjęcia takie jak to, które wstawiłaś najlepiej motywują do dalszej pracy nad sobą - widać, że przynosi efekty. Powodzenia, 3mam kciuki ;)
Lakira
13 kwietnia 2015, 21:41oj tak, już nie ma załamek, że a to za wolno, że inne chudną szybciej, tylko cieszę się z efektów bo są dobre :D dziękuję i również życzę powodzenia :)