Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 27 - waga 69,30 kg/ 179 cm


tendencja spadkowa - super ... ale coraz częściej odczuwam chęć na napad, obżarcie się do granic możliwości - ehhhh oby jak najdalej oddalić to od siebie, a potem całkiem wyeliminować .....

Śniadanie: serek wiejski Lekki + 2 łyżeczki otrąb pszennych
Obiad/Lunch: 8 łyżek sałatek jarzynowych (4 łyżki jarzynowej standard + 4 łyżki jarzynowej z selerem) - sałatki bez dodatków = czytaj sosów, majonezów itp - czyli troszkę posolone i popieprzone same warzywka.
Kolacja: potężny napad - mega pączek, 15 batoników [kitkat, kinder bueno, knopers, itp itd], powiększony zestaw z McDonalds z kanapką szefa (majonez, wołowina) duże frytki, fanta, 7days, ciastka (opakowanie wielkie), jogurt malina i cytryna, tobrleone, kinder shoko bons (całe opakowanie), pastella - pasta jajeczna, sałatka z majonezem z surimi i bokułami, sałatki jarzynowe z majonezem (ogromne ilości majonezu i sałatek), kanapki z wędliną, serem, musztardą, ketchupem, majonezem, chrzanem z białego pieczywa, cukierki
  • Cailina

    Cailina

    28 kwietnia 2011, 09:12

    ci idzie, zazdroszcze, ale niestety nie ide w twoje slady;-(

  • requiem.

    requiem.

    28 kwietnia 2011, 07:32

    hej :) jesteśmy w podobnej sytuacji (no może nie do końca, bo ważysz kilogram mniej ;). dasz radę, trzymam kciuki! ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.