Walczę. Była taka ruda laska waleczna w bajce dla dzieci tylko nie pamiętam jak ona się nazywała i tak się widzę. Walczę z wagą, z przeciwnościami losu, sukinsynami w białych rękawiczkach i w czarnych też, z żołądkiem, który w chwilach stresu szwankuje i nie chce przyjmować pokarmów, z bolącym kręgosłupem, brakiem ruchu, nagminnymi myślami, wariactwem wartości w życiu. Pokochałam piosenkę Magdy Welc "Dziewczynka", bo ona kurcze o mnie śpiewa. Jak nic o mnie. Na pewno, na 100, 200 procent o mnie. A ja próbuję nie zabić tej dziewczynki w sobie. Mimo wszystko.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Lachesis
2 grudnia 2015, 22:50No coś w tym stylu. Jak już opublikowałam to mój umysł coś tam zaskoczył
paniania1956
2 grudnia 2015, 22:40meridia waleczna:)