CZEŚĆ! :)
Uwielbiam poranki takie jak ten,
gdy budzi mnie słońce za oknem,
kubek ulubionej kawy
i miła wiadomość na telefonie.
Chyba każdy zna taką osobę, która kiedyś znaczyła dla niego wiele,
a teraz ledwo mówi "cześć" mijając się z nią na ulicy.
Napisałam do takiej osoby pewną wiadomość,
odpowiedziała, że się cieszy i że już dawno chciała się odezwać, ale bała się reakcji.
Dzisiaj się spotykamy, może uda się odnowić znajomość :)
Czasami opłaca się zrobić ten pierwszy krok.
Już od dawna planowałam zapisać się na jakieś zajęcia grupowe,
typu zumba czy inne aerobiki.
Planowałam, a plany odkładałam i odkładałam.
Bo zimno i nie będzie mi się chciało chodzić, bo nauka, bo daleko, bo kasa itp...
Okazało się teraz, że daleko szukać nie muszę, otworzyli nowy klub i zajęcia mam prawie pod blokiem!
Do końca tygodnia karnet będzie mój!
Dieta? Właśnie. Jaka dieta?
Jestem na etapie gdzie zdrowe jedzenie jest czystą przyjemnością.
Nie pamiętam kiedy obżarłam się słodyczami czy fast foodem.
Może ktoś powie, że to smutne i nie wiem co dobre?
A mi to nie smakuje, nadmiar czekolady mnie zamula, chipsy powodują ból brzucha i okropny niesmak w buzi, a na kebaby i inne zapiekanki z budki wprost reaguję wielkim BLEEEEEEEEEEEE!!!
Tylko alkohol ze słodzonymi napojami jakoś mi tam jeszcze wchodzi :D
I cieszę się, że odzwyczaiłam się od takiego jedzenia, bo teraz, nie prowadzę żadnej diety, nie odmawiam sobie niczego co lubię.
No właśnie.
A gdybym lubiła tą czekoladę... co to by było.
Chciałabym tak móc powiedzieć.
A mogę?
A wy możecie?
TAK, NIE?
Jeśli nie, to zróbmy coś, by zbliżyć się do tych słów.
Najgorsza jest bezczynność i tkwienie w miejscu.
PA! ;*
baskowaa
27 marca 2014, 08:45Ja ostatnio wlasnie mam mysli, ze zycie jest piekne :) no i kocham je, pewnie, ze tak :) widze, ze sie ladnie uklada u Ciebie i oby tak dalej :)
Saineko
27 marca 2014, 00:10Och jak chciałabym tak reagować a te wszelkie niezdrowe żarcie. Ja uwielbiam zdrowe jedzenie, ale jak ktoś postawi przede mną chipsy czy czekoladę ... :(
izunia199011
26 marca 2014, 23:04Dokładnie najgorsza jest bezczynnosc.
Piczku
26 marca 2014, 21:59Ja mam tak, ze nie przeszkadza mi zdrowe jedzenie - sztuczne słodycze wole zastąpić kawałkiem domowego ciasta, moze i trochę wiecej kalorii w diecie ale po domowemu i równie smacznie. Gorzej na jakimś imprezach z przekąskami typu chipsy, ale w moim przypadku na imprezie jestem góra raz w miesiącu, niestety mój man nie do końca wszystko toleruje, a racze po prostu nie najada się 'jakąś tam sałata z kurczakiem'., a zabawa w 5 garnuszkó na obiad niestety nie jest dla mnie ;(
niezdecydowanaona
26 marca 2014, 21:50Zumba fajna sprawa, z resztą każda forma ruchu jest dobra, a karnet ma to do siebie że motywuje do aktywności, bo w końcu trochę kosztuje :)
Dyziolina.
26 marca 2014, 20:23Wzięłam byka za rogi, no i pouczyłam się trochę,jeżdżąc na rowerku :) mam nadzieję,że będziemy w kontakcie :))
chrupkaaaa
26 marca 2014, 19:49Pięknie to wszystko napisałaś. Ja tez czuje ze dobrze mi tak jak jest chociaż czasami wpadnie coś niedozwolonego ale nie ma co się łamać :)
Malinowaaaa
26 marca 2014, 16:19Podoba mi się Twoje nastawienie :) jakbym siebie widziała po co komu dieta :D trzeba myśleć co się je i będzie gitaraaa !! :)
Halincia01
26 marca 2014, 16:08Też tak miałam z jedną koleżanką. Teraz za każdym razem jak jestem w Polsce to się widzimy :) A co do tej diety.. Też chciałabym tak mieć, że jedzenie słodkiego mnie nie ciągnie.. A może za długie przerwy robię i mnie jeszcze bardziej ciągnie?? Sama nie wiem. Życia, jeszcze nie kocham, chyba mi brakuje drugiej połówki z którą to życie było by piękniejsze ;)
neutralnaaa
26 marca 2014, 15:54;(( a teraz widać ? ey nie wiem o co chodzi :(
Karo8912
26 marca 2014, 14:38Mądralinko :D podsuń parę ciekawych pomysłów na zdrowe jedzonko :)
Anowela
26 marca 2014, 14:38ostatnio też tak właśnie zrobiłam (napisałam) i muszę powiedzieć WARTO BYŁO :)
naajs
26 marca 2014, 13:53a moge :)
Klaudia121444
26 marca 2014, 12:40mi sie wydaje ze wmuwiłas sobie ze nie lubisz czekolady , miałam tak samo powiedziałam sobie ze mi to nie jest potrzebneale ale moge sie założyć z tobą ze kup milke mleczną i weź jedną kostke i wmów mi że co to nie smakuje !
zzuzzana19
26 marca 2014, 12:08Cieszę się, że miałaś wspaniały poranek :* Też nie lubię chipsów, fast-foodów, a za czekoladą, hmmm... jakoś aż tak nie tęsknię :)
angelisia69
26 marca 2014, 08:25Oj widac ze sloneczko cie pozytywnie nastraja bo piszesz takie ladne rzeczy hehe Super z tymi 2 sprawami,oby wyszlo jak najlepiej w 1-szym przypadku,a co do karnetu,to skoro masz tak blisko musialabys byc SUPER LENIEM zeby nie skorzystac :P Co do ostatnego zdania,procz jednej kwestii ktora chce zmienic moge odpowiedziec twierdzaco ;-) z byle blahostek potrafie sie cieszyc
grubasek005
26 marca 2014, 08:11Świetny wpis, super że już doszłaś do etapu kiedy zdrowe odżywianie to normalka a nie wielkie poświęcenie, tak trzymaj :)