CZEŚĆ!
Dzisiaj powinnam już wrócić na uczelnię,
aleee
tak nam plan ułożyli, że zajęcia zaczynają się w środę!
Zdecydowanie za dobrze mi.
--------------------------------------------------------------------------
Obiad wczorajszy oraz sobotni:
ryż z warzywami
SPECJALNOŚĆ DNIA: makaron z truskawkami i bananem!
A widzicie to słońce??
W lodówce miałam rozmrożone z tamtego lata truskawki,
i zachciało mi się tej letniej potrawy.
NO LATO! W miseczce i mojej wyobraźni.
Jak już wcześniej pisałam- na wagę nie staję od baaardzo dawna.
Nie wiem ile ważę, nie wiem czy chcę to wiedzieć.
A muszę iść do mojego lekarza rodzinnego, a ten wcześniej, co wizytę kazał mi stawać na wadze.
I obawiam się, że teraz będzie to samo.
Zrobiłam sobie kilka zdjęć dla porównania czy coś w mojej sylwetce się zmienia.
I nic się nie zmienia.
Na dzień wczorajszy wyglądam tak:
Więc czego ja się boję?? Nie mam nadwagi.
jestem głupia, głupia, głupia
Ale kiedyś nie było ze mną dobrze, miałam ED, ważyłam o wiele mniej i nie chcę widzieć tych cholernych cyferek!
Treningowo:
Ćwiczę głównie z Mel B,
wymiennie na różne partie ciała,
staram się ok godziny dziennie.
Czasami pokręcę hula hop, bardziej dla rozrywki i zabawy, niż efektów.
Kiedyś chciałam wyrobić sobie nim talię, a jedynie co wyrobiłam, to mega siniaki.
Plany na dzisiaj:
już widzę słońce za oknem, więc na pewno spacer!
może jakieś zakupy, buty na wiosnę by się przydały.
Książka!- "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet"- przepadłam, wciągnęłam się.
Pewnie coś ugotuję.
Ferii ciąg dalszy! ;)
Ps. pisaliście do mnie w sprawie mojej listy celów, ok może ją opublikuję, zastanawiam się.
Ps2. muszę się zabrać za redukcję znajomych, ponieważ część osób nieaktywna, część nie daje znaku życia.
Ps3. PA ;*
bluuue
18 lutego 2014, 14:35A ja właśnie zamówiłam sobie hula - hop... Mam nadzieję, że będą jakieś efekty poza siniakami :)
Karo8912
17 lutego 2014, 21:25Ale masz wytrwałość żeby się nie ważyć:)
LadyFit22
17 lutego 2014, 21:12Uwielbiam twoje podejście do jedzenia i do wagi;)ja muszę chodzić tylko 3 razy w tygodniu na uczelnie więc też jestem zadowolona;)
chrupkaaaa
17 lutego 2014, 19:05Ja chce ten brzuch!!!!!!!!!! I truskawki :) Sietne menu, ciało i w ogóle jesteś the best :*
.Piugeth.
17 lutego 2014, 18:35Ja moją listę zredukowałam do minimum, z którym utrzymuję kontakt, ewentualnie lubię poczytać do obiadu i chcę wiedzieć kiedy piszą :D ech, te Twoje ferie - ja już zaczęłam drugi tydzień zajęć i tym razem ani dnia wolnego w tygodniu :( będę tęsknić za wolnym piątkiem z tamtego semestru ;(
Dusia150692
17 lutego 2014, 15:45Masz śliczną figurkę :)
vitalia92
17 lutego 2014, 15:32ja bym juz chciala truskawki, ale takie z krzaczka z ogrodka :D ehh jeszcze troche.. figure masz swietna :)
breatheme
17 lutego 2014, 11:03Liczby na wadze nie są ważne, jeśli wygląda się tak jak Ty, czyli szczupło i zdrowo:)
KlaudiaGriffin
17 lutego 2014, 10:38Liste opublikuj bo umre z ciekawosci :D chyba teego nie chcemy :D? Waga nie jest taka straszna, pamietaj ,ze to tylko cyferki ;)
iwantbeslim1983
17 lutego 2014, 10:23książka świetna, właśnie skończyłam ją czytać :) polecam również :)
zzuzzana19
17 lutego 2014, 10:18Z taką figurką to nie masz się czego tych cyferek obawiać ! U mnie dziś od samego rana piękne słoneczko i błękit nieba :)
angelisia69
17 lutego 2014, 09:30Podziwiam cie ze potrafiasz az tak sie nie przejmowac waga i opierac sie tylko na odbiciu w lustrze,i na dodatek po ED.Szacun dla ciebie ;-) U mnie wczoraj jak na zlosc ponura niedziela,ale po troszku slonce dzis wylazi ;-) No wiosenne zakupki ;-) uwielbiam,w koncu pochowac grube swetry,szaliki i czapy,to mnie zawsze pozytywnie nastraja.Kurde ale z ciebie mol ksiazkowy hehe moglabys w bibliotece pracowac
Anowela
17 lutego 2014, 09:28jeju nawet nie wiesz jak ja bardzo chciałabym już czerwiec *.* zamknij oczy podczas ważenia :D
MysiaPysia000
17 lutego 2014, 09:20P.S.4 ja Ciebie czytam zawsze ;) A co do zajęć to uważaj, bo jak się rozleniwisz to amen :D