Słońce!! Widzę słońce za oknem!! Aż chce się żyć. Niestety wizja pisania pracy licencjackiej skutecznie osłabia mój entuzjazm wiosenny. No cóż, nie chciało się pisać wcześniej to teraz cierpieć trzeba.
Wczorajsze meni :D
Śniadanie:
Obiad:
Makaron z tuńczykowo- pomidorowym sosem. Zwykle dodaję do niego jeszcze kukurydzę, oliwki, paprykę. Wczoraj była bieda w lodówce. I tak cud, że puszka tuńczyka się uchowała :D
Kolacja:
Taaak, tu zaszalałam, ale tak się kończą zakupy na mieście :D
Martynaaaaaaa
2 marca 2013, 23:44ale tymi nalesniczkami to smaka mi nie zlego zrobilas...
liliputek91
2 marca 2013, 11:43smakowita kolacja:P
Mono24cool
2 marca 2013, 11:25To dobrze że przynajmniej się starasz jeść te przekąski :D A z tym kręgosłupem to jeszcze poczekam, bo wczesniej jak robiłam a6w to też mnie bolał, więc zobacze jeszcze kilka dni jak to sie potoczy, a jak nie przejdzie to na chwile odpuszcze. W tym czasie jednak dołączę ćwiczenia wzmacniające :)
Mono24cool
2 marca 2013, 11:03Patrząc na to że jesz tylko 3 posiłki dziennie to nie jest tak źle z tą kolacją :D A co do brzuszków, to ćwicze normalnie na dywanie, ale stosuje sie do zaleceń czyli odcinek krzyżowy zawsze "przyklejony" do podlogi i nie ciągne karku, więc w sumie nie wiem od czego to, ale mam nadzięje że przejdzie. Myśle że może to byc spowodowane tym że wcześniej aż tak bardzo nie ćwiczyłam i moje ciało musi sie przystosować :)