Jak to jest, że nie zauważa się tak oczywistych rzeczy, że jest się grubym?
Ja nie widziałam. Czułam się fantastycznie ze swoim ciałkiem. Jak bym nadal miała rozmiar 38.
A teraz kiedy w końcu zaczęłam ćwiczyć to widzę ten brzuchal tłusty wypływający za spodni. Nogi galaretowate. Ramiona tłuste. Ogólnie wyglądam dość zabawnie. Bo twarz mam dość drobną w porównaniu do reszty.
Jest źle, ale w końcu to zobaczyłam.
Wiem, że teraz kiedy w końcu się ruszyłam to musi być lepiej. Jednak każdego dnia modlę się abym wytrwała. Abym w końcu ustabilizowała swoją wagę na rozsądnym poziomie i ją utrzymała.
Na wagę nie staje. Boje się, że jak nie będzie efektów to się poddam. ;/
Kwia-tuszek;*
angelisia69
1 sierpnia 2015, 13:45skoro juz wiesz i widzisz,to nic nie stoi na przeszkodzie w poprawie ;-) Powodzonka