jak mija dzionek przed weekendowy ?
u mnie elegancko ;) chciałam posprzątać a tu dooopa mamy popsuty odkurzacz - MASAKRA! Popsuł się w święta ;/ i tak sobie zamiatam i myję podłogi i dopiero teraz doceniam, jakim wspaniałym wynalazkiem jest odkurzacz, raz dwa ciach mach i wszystkie okruszki wciągnięte, tzw. koty okołołóżkowe połknięte na jednym wdechu.... najgorzej w korytarzu, gdzie przy takiej pogodzie non stop piach! nienawidzę, jak do bosych stóp przykleja mi się piach ;p
ach no nic odkrzacz oddany do naprawy, więc mam nadzieję że go naprawią i nie trzeba będzie kupować nowego !
zrobiłam porządki w kuchni.... odkamieniłam czajnik octem ;) i uwaga! za dużo nalałąm wody! i przy wrzeniu wyleciało i trach nie ma prądu ! no żesz kurde! ałe szczęście trzeba było tylko korek machnąć do góry i wszystko wróciło ;)
poza tym zrobiłam inwentaryzację w przyprawach ! nagromadziło się tego milion pięćset sto dziewięćset ;/ ale teraz juz jest pięknie ! uwielbiam mieć oddzielone przyprawy i produktów do wypieków :) Wy też macie jakieś swoje podziały w przyprawkach ?
o 16 jedziemy odebrać auto od mechanika, bo też naprawiane było :) tzn. wymiana jakiś płynów itp. itd.
i później od razu na zakupy - na trasie zaznaczony jest lidl :) może jakieś fajne promocje będą :))))))
teraz spowiedź ....
do mojej paszczu wpadło:
- 1 kanapka z wędliną, 1/2 kanapki z serem, kawa
- zraz, bułka z masłem, buraczki ( tej bułki być nie powinno ale była ;) )
- koktajl z pomarańczy i mleka i naturalnego jogurtu
- 2 plastry suchej krakowskiej
zielona herbata, multiwitamina, woooooooooooda
spalacze skwary:
- brzuszki
- 1 płyta chodakowskiej
miłęgo weekendu dziubaski
Tysiia
5 stycznia 2013, 08:08spalacze skwary :D dobre hehee :) oj popsuty odkurzacz to dla mnie koniec świata :-) bo chatkę sprzątam codziennie ;p
coffeebreak
4 stycznia 2013, 16:08Podział mam takowy: trzy koszyczki. 1 na przyprawy, 2 na sodkie czyli do wypieków 3 na rzeczy nieforemne czyli np. bulionetki, czosnek, pudełeczko z szafranem, fiolka z papryczkami cayenne itp... Pięknie dietkujesz. I palisz skwary :-))) Ja nie mogę się jakoś zmusić :-((
MllaGrubaskaa
4 stycznia 2013, 15:26To czego najczęściej używam trzymam na półeczce w słoiczkach , a reszta w szufladkach ;) Oj jest tego bo maż jak gotuje to lubi eksperymentować ;)) Miłego weekendu :))
paulinkaa19881
4 stycznia 2013, 14:37tez mam koszyk na przyprawy ostatnio robiłam tam porzaddek wiekszosc była z 2011 roku...ha ha taka ze mnie kucharka
NaMolik
4 stycznia 2013, 14:36u mnie w kuchni chyba musi byc największy pozadek, dobrze, ze odkurzacz dziala u mnie no i małż do obslogiu tego spokoa tez dziala :)
NaMolik
4 stycznia 2013, 14:35miłego weekendu!!! Pozdrawiam