jestem już prawie ogarnięta po tj przeprowadzce :) w prawdzie prawie 80% roboty odwalił mój mężulo z racji mojej niedyspozycji :) a jak pani prezes tylko mówiłam co robić hihihi niezła fucha :) nie no żartuje to co mogłam to robiłam, czyli w sumie wszystko oprócz schylania się i układania czegokolwiek powyżej moich rąk :P
dzięki tej przeprowadzce doceniłam moją zmywarunie zmywarereczkę :) zawsze ją lubiłam ale teraz skubana odwaliła za mnie połowę roboty, dobrej roboty! wszystko zawinięte w gazety, tylko rozpakować i sru do zmywary a ona sama wszystko ładnie wypucowała i wypolerowała kieliszki :))))
teraz zostały mi pierdoły typu ułożenie po mojemu ciuchów, ręczników, kosmetyków :) czyli dość przyjemnie :)
całe szczęście już kuchnia ogarnięta,m a tam nam najwięcej czasu zeszło - naczynia, gary, przyprawy, blachy itp. samo układanie to pikuś, no ale nim się ułoży to trzeba te wszystkie szafki wypucować, naczynia umyć no i jeszcze dojść do kompromisu gdzie będą stały kufle do piwa heheh czy w kuchni czy w szafce w gościnnym heheh no nie mogę!
wczoraj tato przywiózł mi grzybki z ich weekendowego grzybobrania i machnęłam pyszną grzybóweczkę mniaaaam ! lecę ugotować makaronno i będzie pycha obiados :)
ściskam Was mocno w ten piękny ( bynajmniej u mnie ) dzień ! ;)
KropelkaRosy
9 października 2012, 22:10Masz bardzo fajny okres w życiu. I choć się ciężko napracujesz, to jest to początek czegoś nowego, mobilizującego. Początek zmian. Na mnie własnie czekaja gary do mycia, a ja sobie siedzę i czytam pamiętniki:) Pozdrowionka
Monia1076
9 października 2012, 21:32No to już po wszystkim :) Dobrze mieć zmywarkę, prawda? Ja też mam! A mąż jest właśnie od tego, żeby pomagać :))
Madeleine90
9 października 2012, 20:35super, że masz takiego fajnego męża który chętnie pomaga:)
justysia176
9 października 2012, 18:23oj super sa takie przeprowadzki szczególnie jak jest szansa na wiekszy metraż
anna.bukaczewska
9 października 2012, 18:22uwielbiam przeprowadzki , meblowanie i porządkowanie
CuraDomaticus
9 października 2012, 17:30przeprowadzki są fajne, jak się już wyplączesz sprzątania :)
paulinkaa19881
9 października 2012, 16:57i po to sa faceci...:)
coffeebreak
9 października 2012, 15:44Niektórzy nie lubią przeprowadzek i takego rozgardiaszu. Ja tam lubię i zazdroszczę Ci tego układania i meblowania... Buziaki
MamaGwiazdy
9 października 2012, 14:33Kochana, zazdroszczę Ci tej przeprowadzki jak nikt inny na Vitali:P no i zmywarki też:P Witam w klubie grzybowych-u mnie dziś na obiad:)
MllaGrubaskaa
9 października 2012, 14:04No i tak powinno być ;) Ty po zabiegu przemęczać się nie powinnaś ;)