wczoraj pierwszy raz, albo może maxymalnie drugi, a pierwszego razu nie pamiętam, miała kosmiczny ból mej łepetyny ;/ położyłam się spać ok 20 i wstałam o 10 rano - dzisiaj jest już ok! ale wczoraj to koszmar !
teraz z innej beczki !
wchodzę na vitalię i mój nos zaczyna robić odruchy psa myśliwskiego! co ja czuję?!i to wcale nie jest zapach mojego wczorajszego kalafiorka!!ten zapach coś mi mówi.... to zapach vitalijkowego potu !!!!!!!! oooo tak kochane! dajemy takiego czadu, że zapewne każda z Was to odczuwa :) wszędzie czytam, że killer, że skalpel, że siekierka, że jillian, że sex wszechczasów, prasowanie i takie takie :) mam nadzieję że niedługo będzie tu gościł zapach zwycięstwa i pięknego, soczystego ciałka :)))))))
ja dzisiaj uzupełniłam zapach vitalii o killera i prasowanie :))))
poza tym w planach mam pomiary i zgwałcenie debilatorem tfu depilatorem :P
jeśli chodzi o jedzonko to wracam na dobre tory, racze się owocami, pomidorami, papryką :) dzisiaj na obiad powtórka z poniedziałku, czyli naleśnik z dżemem i pomidorowa :)
ściskam Was mocno!
MllaGrubaskaa
1 sierpnia 2012, 20:11U mnie na razie zapachu nie ma , za to leniem śmierdzącym mi jedzie bo ćwiczyć mi się nie chce...
fiore1987
1 sierpnia 2012, 18:33ja sie wlasnie nastawiam mentalnie na killera ;) ehh.. racja, daje w kosc :P
coffeebreak
1 sierpnia 2012, 17:15Ja zajeżdzam Jillian :-)))) Buziaki!
blondiblue22
1 sierpnia 2012, 16:00no i fajnie:) ja dziś już po Skalpelu, czeka mnie rower:)
reiven
1 sierpnia 2012, 13:47Ewka daje wycisk :)
Lizze85
1 sierpnia 2012, 13:17hehe ooo to mnie czuć Ewką na całego :)) :*