Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
słów kilka o górach :P


humor się poprawił, bo wyniki są lepsze :) 
moja prolaktyna przez 2 m-ce spadła z 67 jednostek do 35 :) wiem, że jest jeszcze zawyżona ale najważniejsze że jest poprawa :))))) nawet siniak od pobierania krwi mnie nie rusza hehehe

dzisiaj dzień spacerowy, do laboratorium na krew, później po wyniki, póxniej po kalafior, później po ziemniaki dla K. :)))
wczoraj podjęłam się zachwalanego przez Was killera i..... i myślałam że wyzionę ducha! szaleństwo :)))) mam pierwszą płytkę Ewy, ale ten killer to jest wycisk w porównaniu z tamtą płytką :)

troszkę poprasowałam, ale bardziej oglądałam siatkówkę niż prasowałam :P  szkoda chłopaków,ale i tak uważam że są waleczni i jest w nich meeega potencjał ! :)

jestem podekscytowana bo w piątek popołudniu ruszamy w góry izerskie :))) co prawda pogoda ma być burzowa, ale wierzę, że nie będzie padać i będziemy mogli pozdobywac nowe szczyty :))) wycieczki górskie to wspaniała wspaniałość, bo wspinasz się, męczysz, powątpiewasz czy dasz radę.... ale kiedy się wejdzie już na wierzchołek to zapominasz  o tych wszystkich rozterkach, które towarzyszyły podczas wspinaczki, ale tez o wielu innych rozterkach życiowym :) widoki wynagradzają wszytko :) 

lecę kończyć obiados :) mam ogromny apetyt na kalafior :)

buziaki cudaki moje misiaki :*
  • jamay

    jamay

    1 sierpnia 2012, 10:30

    Udanego wspinania :)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    1 sierpnia 2012, 08:34

    Masz rację wspinaczka to coś niesamowitego , a ja już nie pamiętam kiedy ostatnio w górach byłam.

  • coffeebreak

    coffeebreak

    1 sierpnia 2012, 00:37

    Och, udanego łazikowania po górach! Wiem o czym mówisz, zarąbiste uczucie :-))) Fajnie, że hormonki się regulują. No i smacznego kalafiorka ( pewnikiem już dawno go zjadłaś :-)))) Buziole!

  • ParaTi

    ParaTi

    31 lipca 2012, 20:51

    tez mam tą plytke ale jeszcze jej nie właczyłam :P

  • Kapierka

    Kapierka

    31 lipca 2012, 19:03

    Uwielbiam góry. Mimo iż moja kondycja jest równa zero, chodzenie po górach zawsze sprawia mi przyjemność. Pomyślałam, że ja też spróbuję tej Chodakowskiej i ściągnęłam sobie "Skalpel". Ciekawe co z tego wyjdzie :p

  • Lizze85

    Lizze85

    31 lipca 2012, 18:13

    Ja robię Skalpel i dokładam po nim rower stacjonarny i chwalę sobie, chwalę :))

  • fiore1987

    fiore1987

    31 lipca 2012, 17:21

    trening killer jest mega :D mam nadzieje ze skutecznie rozprawia się z nadwyżkowymi centrymetrami ;) pociesze Cie, ze z treningu na trening jest coraz łatwiej :) co nie zmienia faktu ze i tak koncze mokra jakby mnie jakaś ulewa złapała;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.