Minął weekend, więc wracam na dobrą drogę :) muszę jednak przyznać, że w ten weekend nie przegięłam z jedzeniem :) nawet były dłłłłłłuuuuuuuuuugie spacery;) Jednak od dzis wracam do hantelek i orbitreka :)
moje dzisiejsze menu:
- kromka razowca z szynką, pomidorem i ogórkiem, kawa
- banan, 2 mandarynki, kawa
- owsianka z 4 łyżek, szklanka mleka, herbata czerwona
- miseczka kremu brokułowego, kilka migdałów
- herbata zielona
ruch:
10min hantelki
45min orbi
10min dywanówki
miłego dzionka!
p.s. a da tych, które zaczynają poprawnego poniedziałku :)
ajkaQ
16 stycznia 2012, 22:36ach te początki;) ile razy to sobie człowiek mówił to magiczne "od poniedziałku" ale w końcu następuje ten startowy poniedziałek:-)
melekmonika85
16 stycznia 2012, 18:08Dzieki..:) .. to jedyny atut mojej osoby :)))) ... oczka :))) .. chociaz chcialabym miec brazowe :(((((
polishpsycho32
16 stycznia 2012, 12:13sporo ruchu,,brawo
grubciaakasia
16 stycznia 2012, 09:49własnie najciezej zaczac, u mnie juz leci 3 tydzien, wiec moze jakos to pojdzie, tego zycze tez tobie, powodzenia